25 grudnia 1 dzień Świąt Bożego
Narodzenia
Obudziłam się równo z babcią i
zeszłam na dół by się z nią przywitać. Pomogłam jej zrobić
uroczyste śniadanie, a w tym momencie z pokoju wyszli mama z
Mikołajem już ubrani. Zasiedliśmy do śniadania,a po nim udaliśmy
się do kościoła. Gdy wróciliśmy poszłam na górę do pokoju
odpocząć. Po chwili babcia zawołała mnie żebym
zeszła na dół. Schodząc po schodach
zauważyłam Marcina w drzwiach. To była ta sprawa
po którą babcia ściągnęła mnie na
dół. Marcin zaproponował mi spacer po parku, a ja
nie chciałam odmawiać staremu
przyjacielowi, dlatego ubrałam się i wyszliśmy.
Gdy wróciliśmy poszłam się
położyć,usnęłam. Po 30 min obudziła mnie babcia z pyta-
niem:
-Skarbie czy chcesz jechać z nami na
kiermasz świąteczny 2 miasta dalej
Nie miałam co robić w domu więc się
zgodziłam. Wszyscy się ubrali i usiedliśmy w aucie.
Babcia prowadziła, bo mama wypiła
kieliszek wina, i siedziała koło niej na przodzie.
Ja z Mikołajem usiedliśmy z tyłu.
Podróż miała trwać ok. 2 godzin więc musieliśmy wyru-
szyć już o 13:00.Jazda nie była zbyt
ciekawa,a do tego Mikołaj cały czas bawił się
swoim game boyem, aż w końcu coś
zatrzeszczało,chyba od tego uderzania w przyciski, i
zabawka się zepsuła. Ucieszyłam się,
choć z drugiej strony Mikuś zaczął marudzić i płakać że mu
się nudzi. O nie! Tego bym już nie zniosła. Wzięłam zabawkę do
ręki i nagle
zaczęła działać. Poczułam prąd w
rękach,a mama popatrzyła się na mnie bardzo tajemni-
czym wzrokiem takim jak patrzyła przy
składaniu mi życzeń. Nie wiedziałam co się dzieje,dlatego
postanowiłam się nie odzywać w tej sprawie.
Najważniejsze że Mikołaj w końcu
przestał mamrotać a jazda miała nam zająć jeszcze
jakieś 30 min. Postanowiłam się
zdrzemnąć.
Gdy dotarliśmy na miejsce wysiedliśmy
z auta a przed sobą ujrzałam piękną choinkę
sięgającą niczym do nieba. Rynek
wyglądał pięknie i ciesze się że przyjechaliśmy tu.
Zjedliśmy kiełbaski,pośpiewaliśmy
kolędy, i siedzieliśmy przy ognisku. Oczywiście nie
byliśmy tylko my,była masa innych
ludzi.
Po powrocie do domu wzięłam szybką
kąpiel i położyłam się spać,gdyż padałam z nóg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz