- Widziałaś na facebooku?
- Ale co? – pyta jedna z nich.
- No jak to, co?! Klara jest w
związku z Tadkiem!
- No właśnie też Ci miałam o tym
mówić! Ciekawe ile to potrwa? Tydzień?
- No, a Renata dodała nowe zdjęcie.
Okropne!
- Wygląda na nim strasznie, a Olek i tak skomentował jej zdjęcia i dał ,,Lubię to!”.
- No, co Ty? Nie widziałam. Jak
przyjdę do domu to od razu zobaczę!
Konwersacja dziewczyn dała mi
wiele do myślenia. Czym tak naprawdę
jest facebook? Czy w dzisiejszym społeczeństwie taki portal jest niezbędny dla każdego człowieka?
Przecież to nie miało tak wyglądać!
Został on założony po to, aby ułatwiał ludzią komunikację między sobą. A więc
pozostaje pytanie, czym stał się w ciągu ostatnich lat? Maszyną, która
upublicznia wszystkim znajomym i nie tylko swoje zdjęcia, najskrytsze sekrety,
marzenia, miłości, myśli? W końcu wzięłam się w garść. Opamiętałam się i dzięki
zdjęciu facebookowego uroku rozpoczęłam normalne, bez uzależnienia życie. Jak
udało mi się to zrobić i jakie uczucia towarzyszyły mi podczas tego rytuału
przeczytacie to w dalszym moim wywodzie.
Moja decyzja nie została podjęta
pochopnie. Przez kilka dni zastanawiałam się nad tym robiąc listę, która ułatwi
mi wybór. Rozpoczęłam od plusów posiadania facebook’a. No właśnie, ma jakieś?
Owszem. Każda rzecz ma pozytywne jak i
negatywne cechy. Facebook też je posiada, ale jakie?
Portal na pewno ułatwia komunikację między ludzką.
Dzięki niemu możemy bez problemu wejść na czat i porozmawiać z wybraną osobą.
Nie musimy się wysilać poprzez dzwonienie czy pisanie sms-a – w końcu to są
koszty.
Portal również pozwala nam na dowiadywaniu się, kto co robi, czym się
zajmuje, z kim jest w związku, do jakiej szkoły chodzi, z kim się przyjaźni, co
lubi, czym się interesuje… i można tak wymieniać. Taki sposób upubliczniania
swoich danych dla znajomych jest wielką korzyścią. Mogą dowiedzieć się o Tobie
nieco więcej, co pozwoli im na większy wybór tematów do rozmowy z Tobą.
Dodając zdjęcia możemy poczuć się dowartościowani i wszystkie
kompleksy nagle znikną. Czym to jest spowodowane? Natomiast wrzucając swoje zdjęcie
do Internetu, osoby, które je oglądają klikają przeważnie ,,Lubię to!” .Również
dodawane komentarze typu ,,Ślicznie”, ,,Pięknie”, ,,Ładnie” – są standardem,
ale jednak podwyższają one samoocenę i pozwalają poprawić swoje samopoczucie.
Na liście pozostały jeszcze
minusy posiadania konta na tej stronie. Umieszczając swoje dane osobowe typu: imię,
nazwisko, pochodzenie, różnego rodzaju wpisy na tablicy czy zdjęcia jesteśmy
narażeni na niebezpieczeństwo. Umieszczamy
w Internecie ważne informacje, które są widoczne dla różnych osób. Chyba, że
wcześniej zablokujemy sobie konto przed nieznajomymi. Jednak pozostają fałszywi
znajomi, którzy mogą to w perfidny sposób wykorzystać.
Kolejną wadą facebook’a jest zero
prywatności. Niestety wiadomości, które my sami przesyłamy do Internetu
powodują, że stajemy się osobą publiczną. Jesteśmy ,,na językach” innych, przez
co niszczymy swoją opinię wśród grona znajomych.
Dodając zdjęcia na facebook’a,
które są w różny sposób kontrowersyjne, pociągające czy o dwuznacznym znaczeniu
jesteśmy narażeni na pedofilii, jak
i nie tylko. Fotografie z Internetu mogą być ściągane przez innych użytkowników
i w ten sposób przekazywane dalej. Również trafiają bez naszej wiedzy
kompromitujące naszą osobę zdjęcia czy filmiki. Taki przepływ informacji jest zagrożeniem
dla naszej psychiki. Prowadzi on najczęściej do tragicznych wypadków.
Ostatnią wadą, jaką posiada owy
portal jest to, że pochłania on mnóstwo
czasu. Powoduje, że można uzależnić się od
niego. Taki styl życia może nas doprowadzić do wielu nieszczęść. Nieodrobiona
praca domowa, czerwone oczy, nieprzespane noce to jedne z wielu czynników
nałogu. Przychodząc do domu po szkole rzucamy tornister w kąt i siadamy przed
komputerem włączając znany nam dobrze portal. Zamiast zająć się nauką,
spotkaniami ze znajomymi, sprawami rodzinnymi to całe nasze życie może
przelecieć przed monitorem wyświetlającym stronę ,,Facebook”.
Na mojej liście zwyciężyła
pozycja negatywnego posiadania facebook’a. W związku z tym postanowiłam usunąć konto. Nie było to takie łatwe,
gdyż przyzwyczajenie, które nabrałam w ciągu roku nie pozwalało mi o nim
całkowicie zapomnieć. Włączając przeglądarkę internetową wpisywałam od razu
face… jednak opamiętywałam się i nie wchodziłam na tą stronę. Nie mam konta już
od paru tygodni i nie powiem, jest ciężko. Można powiedzieć, że ‘’tęsknie” za
nim. Jednak moja decyzja jest nieodwołalna. Ten portal wykańczał mnie, chociaż
początkowo tego nie zauważałam. Postanowiłam jednak kiedyś założyć, facebook’a,
ale nastąpi to wtedy, gdy nie będę przyciągała do tego portalu większej uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz